Nieplanowanie wyskoczyliśmy - jak się później okazało - do Sławkowa...
I naprawdę - DOBRZE, ŻE TAK SIĘ STAŁO...
Po drodze, trochę terenów zupełnie mi nie znanych... Najbliższych, ale zupełnie zapomnianych...
Na wstępie były więc tereny "industrialne", bądź "postindustrialne"...:)
U "nieplanowanego" celu podróży - doprawdy NIEWYOBRAŻALNIE pyszne jedzenie...:)
W końcu bywali tam i jadali, między innymi: August II Mocny oraz Naczelnik Piłsudski... Pierwszy z nich korzystał podobno również z "alkowy"...:)
Wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić "bajkstatsowy" wypad do tej właśnie karczmy...
Właściciel (a właściwie dzierżawca) chętnie nas ugości jak powiedział, byle byśmy wcześniej dali mu znać że jedziemy...:) Pogroziliśmy, że przyjedziemy tam większą ekipą...:) Więc powoli, zacznijcie (Wy bajkmaniacy) myśleć nad terminem...:)
Powiedział, że w karczmie kiedyś mieściły się konie przyjezdnych to i rowery się zmieszczą...:)
Dostaliśmy od owego miłego człowieka... Kilka wizytówek prezentujących AUSTERIĘ... Oraz płytę DVD... z filmami i reportażami które ukazały się w TVN oraz TV Silesia. Zainteresowanym chętnie udostępnimy...;)
Parę pstryków:
Klimaty industrialne (które swoją drogą podobają mi się)...
Odpust w Sławkowie... Nikomu nie polecam tej właśnie imprezy w Sławkowie...:)
A oto coś co ZDECYDOWANIE POLECAM:
AUSTERIĘ wybudowano w 1701 roku... Dokładnie tak jak wtedy wygląda dziś...
Prezenty...:)
No i "gwóźdź programu"...
"Pierogi na trzy sposoby"... Z dużą ilością cebulki i skwarków...:) Dokładnie tak jak lubię... Jadłem je na drugie danie. Na pierwsze "wciągnąłem" zupę chrzanową z jajkiem na twardo oraz wędzoną szynką...:)
A to Ewki GOŁĄBKI NADZIEWANE BOROWIKAMI...:)