Pogoria III-> Pogoria II -> Pogoria I ->...">

Niedzielna "zaduszkowa" przejażdżka...:)

Niedziela, 2 listopada 2008 · Komentarze(7)
Niedzielna "zaduszkowa" przejażdżka...:) Powolutku.... sporo w terenie.... częste postoje... Trochą zabawy (eksperymentalnej) z aparatem... Efekty poniżej opisu trasy...:)
Dąbrowa Górnicza (Manhattan) -> Pogoria III-> Pogoria II -> Pogoria I -> Pogoria IV (mała śluza) -> Kużnica Warężyńska -> Warężyn -> Przeczyce -> Siewierz -> Dąbrowa Górnicza (Ujejsce) -> Pogoria IV -> Pogoria III -> Centrum -> Dąbrowa Górnicza (Manhattan).
Niezidentyfikowany obiekt...wyglądający jak schron... wie ktoś co to...? Nurtuje mnie to od kilku lat...:)


Pogoria II - Jedyny naturalny zbiornik w Dąbrowie Górniczej... Zresztą rezerwat...


Pogoria I - Obiekt latający... Jeszcze we wczesnych latach 90-tych pływał po Pogorii I. Komu to przeszkadzało...? Chętnie napiłbym się piwka.... Pływając...:)


Pogoria I


...dalej Pogoria I...


Pogoria IV


...dalej Pogoria IV... wariat...:)


...naprawde wriat...:)


Pogoria IV - a tak dla ścisłości "Zbiornik Wodny Kuźnica Warężyńska"




Przeczyce - TUTAJ NIGDY NIE BĘDĘ JADŁ...:) Można tego nie przeżyć...:)




Pogoria III




Ehhh.. Te "zaduszki"... Ledwo odwróciłem głowę... A już jakiś DUCH próbował "dźwignąć" mi rower...:) Ale czegóż się spodziewać 2 listopada...:)


C.H. Pogoria


Miałem wrażenie że ktoś mnie obserwuje tu i ówdzie...:) Wiadomo - ZADUSZKI:)



Przeczyce... Próbowałem robić panoramiczne zdjęcie.... Następne będą lepsze...





Komentarze (7)

Ta pierwsza fota wiem gdzie to jest też przypadkiem trafiłem też się zastanawiam co to jest :)

DARIUSZ79 07:55 sobota, 8 listopada 2008

Zajebiste UFO

olo81 11:38 środa, 5 listopada 2008

Fajną wycieczkę miałeś.
Pozdrawiam ;)

Rafaello 07:54 wtorek, 4 listopada 2008

Słynna Pogoria ... kiedyś tam pojadę. Pozdrawiam

robin 22:41 niedziela, 2 listopada 2008

nie no fota Pogorii III z hutą (?) w tle wymiata!


pozdrower

hose 22:32 niedziela, 2 listopada 2008

Trochę za wcześnie cyknąłem... Mogło być jeszcze lepsze... Niemal dotknął nogami sioodełka roweru...:)

ggrzybek 22:09 niedziela, 2 listopada 2008

Ah te duchy długiego naświetlania :)

Gostek na paralotni rzeczywiście lekko wariacyjnie leciał, pewnie do zdjęcia pozował :P

Pozdro :)

vanhelsing 22:03 niedziela, 2 listopada 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa orzon

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]