Pojechałem.... Zrobić kilka fotek... Księzycowi...:) Piękny wieczór na zdjęcia... Zatrzymałem się... Zsiadłem... Wyciągnąłem aparat... Przygotowałem się... włączyłem.... I nagle...:) "WYMIEŃ AKUMULATOR" Więc pojechałem dalej... A tam spotkałem moich starych kumpli....:) Ja jestem Grześ.... To jest....
I jego mniejszy kumpel...
A następnym razem... Galeria... Niesamowitych nazw "bełtów"...:) Jesli się uda....:) W Ząbkowicach istnieje sklepik spożywczy.... I można tam zakupić całą gamę napojów w szklanych opakowaniach...:) Nie żadnych "PETACH":)
Komentarze (11)
ggrzybek, spoko, pies tam tak naprawde wie co w ich srodku siedzi, a raczej plywa... Jeszcze nie pilem, srubek nie odkrecalem. Te doswiadczenie jeszcze przede mna... Pozdrawiam
Tak księżyc wyszedł super, no może lewa strona mniej ostra, ale podziwiam, wszystkie wulkaniki super widoczne, strzał w 10, pytanko ostrzyłeś ręcznie czy AF i jaka ogniskowa, bo mi gdzieś Twój exif zaginął :-) Zdarza się u mnie ostatnio brak karty pamięci :-) dobrze że miałem kilka, z akumulatorkami też polecam drugi. No jeśli chcesz być zawsze gotowy na zdjęcia. Pozdrawiam
Przesadzasz z tą chemią Beny...:) Powiem Ci, że z pewnością bardziej smakują mi te napoje, niż sprite, albo fanta...:) No i zawsze można oddać butelkę i odzyskać część zainwestowanej w napój gotówki...:))) Młynarz, nigdy nie miałeś okazji zapoznać się organoleptycznie z "winem marki wino"...?:) Nie wieeeerze...:) Van... Widziałem...:)
Olo...Masakra.... Photobucket... Ma niesamowite możliwości...poza samym wrzucaniem zdjęć..:) Już się przerzuciłem...:) I rzeczywiście.... Całkiem inna kompresja.... Nie mówiąc już o możliwościach "popracowania" tam nad fotką....